Ropopochodne zanieczyszczenia w gruncie

ropa naftowa

Ropopochodne zanieczyszczenia w gruncie są bardzo niebezpieczne dla funkcjonowania organizmów żywych. Dlaczego tak się dzieje i co można zrobić, aby uratować glebę przed skażeniem?

Migracja w gruncie

Migracja zanieczyszczeń w gruncie to proces dużo bardziej złożony niż transport wody czy zanieczyszczeń w roztworach wodnych. Prędkość migracji tych związków maleje wraz ze wzrostem stężenia, a także zmianami, takimi jak na przykład zwiększenie lepkości i gęstości czy też czasem, w którym przebywają w gruncie. Co istotne, po pewnym okresie związki te osiągają stabilizację w gruncie.

Przesycenie gruntu zanieczyszczeniami ropopochodnymi

W glebie składniki ropy naftowej najczęściej pokrywają powierzchnię cząstek glebowych cienką warstwą izolacyjną, bo za pomocą wiązań chemicznych łączą się z organicznymi składnikami próchnicy. Jeśli gleba ma dużo próchnicy, to tym samym mocniej i więcej zanieczyszczeń absorbuje. Niestety ropa naftowa oraz jej pochodne całkowicie niszczą strukturę koloidalną gleby, niweczą jej zdolności sorpcyjne, a w efekcie także biologiczne środowisko glebowe.

Jaki to ma wpływ na środowisko?

Warto wiedzieć, że zanieczyszczenia ropopochodne, takie jak węglowodory chlorowcopochodne są silnie rakotwórcze, a także mogą uszkodzić płody. Ponadto są one lipofilne, co oznacza, że kumulują się w skórze, nerkach, wątrobie, a nawet mózgu i sercu, co jest szczególnie niebezpieczne dla kobiet w okresie laktacji. Powstałe z węglowodorów epoksydy mogą prowadzić do mutacji genetycznych. Z kolei spożywanie wody i żywności, które były narażone na działanie substancji ropopochodnych może prowadzić do nieodwracalnych zmian hormonalnych. Oprócz tego mają one bardzo negatywny wpływ na rośliny, które zupełnie nie nadają się do spożycia, a wręcz stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Zwierzęta, które mają kontakt z substancjami ropopochodnymi w glebie, cierpią na problemy skórne, mają zaburzenia termoregulacji.

Czy można temu przeciwdziałać?

Jak widać, obecność substancji ropopochodnych w glebie to bardzo duże zagrożenie nie tylko dla człowieka, lecz także dla całego środowiska naturalnego. Jeśli chce się uniknąć naprawdę tragicznych konsekwencji w postaci marnienia roślin, pomoru zwierząt czy wzrostu zachorowań, a nawet zgonów wśród ludzi, należy przede wszystkim zwiększyć świadomość. Wciąż zbyt mało osób zdaje sobie sprawę z tego, jak ogromnym problemem jest skażenie biologiczne. Kampanie społeczne i obostrzenie prawa powinny przynieść oczekiwany skutek w postaci zmniejszenia emisji ropopochodnych substancji do gruntów, co jest dla nas wszystkich niesamowicie ważne.